
Teksty Ballad Zygmunta Pulssona


Wrona - Zygmunt Pulsson
Żyła sobie wrona, taki wolny ptak.
Miała wiele pięknych piór i ogon jej dumnie stał.
Cały świat sprzyjał jej, smakował pachniał grzał.
Dziobała z życia, co się da, z jedną myślą: "Kra..."
Pewnego dnia wrony świat nagle zmienił się,
Bo gdy usiadła, zobaczyła na ziemi własny cień.
Zafascynował ją ten spryciarz, co z tyłu cicho siadł.
Kręciła się, a on - na nią coś ciągle miał. Czarną teczkę miał.
Odlecieć z cieniem nie mogła, jak balast przy niej tkwił.
A nie spytała orła, jak z cieniem się w niebo wzbił.
Jak orzeł zrobił to, że cień - to jego silny duch,
A wronę cień zniewolił i oskubał z piór.
Drapała cień pazurem, w obsesję wpadła i...
I już mówiłem, że ten dzień - dobrego nie wróżył nic.
Drapała bez namysłu piach i choć był leniwy skwar,
Cień wkurzył się i wstał... Jak wstał to wronę zżarł...
I teraz martwa wrona jest symbolem takich praw:
Jak nie znasz swego cienia, nie pofruniesz w dal.
I wrony "Kra, kra, kra"... symbolem stało się
Wołania o to, by, by przemówił mądry cień.



PRZEKAZ.org
tel.: +48 602 305 215
Copyright © 2025 PRZEKAZ.ORG Wszelkie prawa zastrzeżone
Partnerzy:

