Dialog z przeznaczeniem
Swoją historię opowiada: Zygmunt Pulsson
Czas czytania: 3min 50sek
28 lat temu przeżyłem zawał serca i śmierć kliniczną; cudem wyszedłem z tego cało. Prowadziłem wtedy własny biznes. Moja firma produkowała jedzenie i zajmowała się cateringiem. To były koniec lat osiemdziesiątych i lata dziewięćdziesiąte. Na początku lubiłem tę pracę, ale mimo, że firma rosła i odnosiła sukcesy, ja zacząłem czuć, że to zajęcie nie jest już dla mnie. W tym samym czasie kończyło się moje małżeństwo, a nierozwiązane problemy narastały.
Korzystałem z pomocy terapeuty i mentora, dużo się wtedy nauczyłem. Jednak moja energia życiowa była bardzo niska, a psychika mocno poturbowana. Odkładałem na później trudne małżeńskie rozmowy i ustalenia. Oboje z żoną liczyliśmy, że ktoś inny rozwiąże nasze problemy za nas, że ktoś inny to za nas załatwi.
I przyszedł ten dzień, 4 listopada. Od rana słyszałem w swojej głowie głos: „Podejmij decyzje dzisiaj, załatw to dzisiaj”. Słyszałem ten głos przez cały dzień i ignorowałem go, a wieczorem, kiedy ten głos się nasilał odpowiedziałem, że załatwię to jutro. Wtedy poczułem ostry ból w klatce piersiowej. Zabrało mnie pogotowie ratunkowe i straciłem przytomność.
Zapadłem w śmierć kliniczną, przeżyłem niezwykłą wizję i rozmowę ze znanym już mi głosem. Uprosiłem ten niecodzienny głos o powrót do życia. Prosiłem, bo bardzo chciałem żyć, kochać i być kochanym. Wtedy ten głos powiedział, że jest taka szansa, jednak oznajmił, że po powrocie do żywych całe moje życie się zmieni i zapytał mnie, czy faktycznie jesteś na to gotów. Wtedy ja odpowiedziałem, TAK. Wtedy też poczułem w ciele ciepło i ruch krwi z swoich żyłach. Po wyjściu ze szpitala wszystko faktycznie było inne, nic już nie było takie samo.
Codziennie na nowo odkrywałem kim jestem. Pożegnałem siebie biznesmena i zostałem terapeutą. Opowiadam o tym w olbrzymim skrócie, ale to była moja ogromna transformacja i uwrażliwienie. Mógłbym długo o swojej historii opowiadać bo jest zbiegiem niezwykłych koincydencji, ale istotą mojego przekazu jest ten towarzyszy mi do dzisiaj głos, a minęło już 28 lat. Dzisiaj wiem, że to głos mojego przeznaczenia.
Tak, mój przekaz jest właśnie taki: Przekonałem się, że istnieje przeznaczenie i siła, która czuwa, żeby przeznaczenie się dopełniło. Dlatego potrzebujemy być uważni na to, jak przeznaczenie się z nami komunikuje. Moje przeznaczenie przemawia do mnie codziennie. Bierze udział w ważnych decyzjach, dyktuje mi teksty piosenek i uczy jak pomagać ludziom, którzy proszą mnie o pomoc. Przeznaczenie dostarczyło też mi koncepcję urządzenia terapeutycznego, które skonstruowałem i opatentowałem. Jestem przekonany, że to właśnie przeznaczenie ożywia nasze życie i sprawia, że nie zatapiamy się nadmiernie w problemy, uzależnienia, depresję czy destrukcyjne myśli. Bo to właśnie wtedy, kiedy rozpoznajemy przeznaczenie swojej duszy, stajemy się pełni, użyteczni i potrzebni.
Jedno jest pewne – jeśli w swoim życiu masz tyle szczęścia, żeby przeżyć zawał serca i śmierć kliniczną, to zdecydowanie natychmiast przekonujesz się, że istnieje przeznaczenie i ścieżka duszy. Jednak jest też mniej ekstremalny sposób odczytania swojego przeznaczenia. Zatem nie szukaj nadmiernie odpowiedzi na pytanie kim chcesz w życiu być i co osiągnąć, najpierw znajdź odpowiedź na pytanie: „Jakie jest moje przeznaczenie?”
PRZEKAZ.org
tel.: +48 602 305 215
Copyright © 2025 PRZEKAZ.ORG Wszelkie prawa zastrzeżone